Komercyjny

CERKIEW W MALCZYCACH pw. Zwiastowania Najświętszej Bogarodzicy.

Cerkiew w Malczycach to wielka atrakcja dla miłośników Dolnego Śląska, którzy kochają jego historię i zabytki. To miejsce było dla nas długo nieosiągalne. Kilkakrotnie próbowaliśmy wejść z aparatem do tej świątyni, ale nie mieliśmy szczęścia, aż do teraz. Pierwszego maja drzwi kościoła zostały nam otworzone. Zostaliśmy zaproszeni do środka. Ksiądz, który pozwolił nam obejrzeć kościół wiele nam o nim opowiedział. To była prawdziwa lekcja historii… 

Ta lekcja historii została nam przekazana barwnie i bardzo lekko. W cerkwi spędziliśmy ponad godzinę na słuchaniu opowiadania księdza i na fotografowaniu obiektu, a czas minął nam tak, jakby to zaledwie kwadrans był. Ksiądz ma wielki dar skupiania uwagi na swoim słowie. To wielka zaleta kapłana.

cerkiew w Malczycach

Cerkiew w Malczycach pw. Zwiastowania Najświętszej Bogarodzicy. Pierwsze wrażenie.

Ogromne to było przeżycie wejść do cerkwi. Pierwszy raz widziałam taki kościół wewnątrz. Wnętrze jest niewielkie, ale bardzo bogato wyposażone. Nie wiedziałam na co najpierw patrzeć. 

cerkiew w Malczycach

Czy na ikony, czy na Carskie Wrota, czy na miejsca, przy których paliły się świece…

cerkiew w Malczycach

A może na sufit, piękny, drewniany i na żyrandol, który pozostał tam jeszcze po ewangelikach.

cerkiew w Malczycach

Świątynia jest cudna. Zewnątrz nietuzinkowej urody, o pięknej sylwetce z wyjątkową kopułą, wnętrze jej zaś rzuca na kolana. Oczopląsu można tam dostać od oglądania. Słuchanie o historii tego miejsca i o tak bardzo obcej mi religii to ogromna przygoda. Wszystko to było nowe i nieznane.

A ksiądz Michał tak lekko wprowadzał nas w temat. Zadawał nam pytania, opowiadał o różnicach między kościołem katolickim, a prawosławnym. Sprawdzał wręcz, ile wiemy na temat kościoła, do którego należymy.

cerkiew w Malczycach

Cerkiew w Malczycach. Trochę historii.

W Malczycach na początku dwudziestego stulecia wybudowano dwie świątynie. Powstał tam kościół katolicki i protestancki. Wcześniej żadnego kościoła wioska ta nie miała, a ten, o którym tutaj piszemy, powstał w 1907 roku i najpierw należał do ewangelików. Luteranie postawili świątynię w jeden rok. Zaprojektował ją słynny wówczas i bardzo szanowany w swoim fachu architekt Hans Poelzig, Dyrektor Państwowej Akademii Sztuki i Rzemiosła Artystycznego we Wrocławiu. Świątynia nosiła wówczas nazwę Kościoła Pamięci Cesarza Wilhelma. Jak widać więc, cerkiew w Malczycach nie została wybudowana jako kościół prawosławny.

cerkiew w Malczycach

Nie ma więc bryły typowej dla cerkiewnych, choć wybudowano ją na planie krzyża greckiego. Ksiądz Michał opowiadał nam, że mógł postarać się o zmiany w bryle świątyni tak, żeby kościół bardziej przypominał cerkiew z zewnątrz, ale – jak stwierdził, wierni nie czuli takiej potrzeby.

cerkiew w Malczycach

W czasach, kiedy Luteranie odprawiali tutaj nabożeństwa, pierwszym pastorem był niejaki Hans Langer. Powstało wówczas przy świątyni probostwo ewangelickie. Z tego miejsca płynęło wiele dobrych uczynków. Funkcjonowała przy probostwie organizacja dobroczynna, która dość szeroko i skutecznie działała. Po roku 1945, aż do 1950 kościół stał opuszczony. W 1950 roku ówczesne władze państwowe oddały w użycie przybytek ten Polskiemu Autokefalicznemu Kościołowi Prawosławnemu.

cerkiew w Malczycach

Wówczas w Malczycach powstała prawosławna parafia z kościołem, pw. Zwiastowania Najświętszej Bogarodzicy.

Żeby powołać do życia taki kościół, w miejscowości, w której się znajdował musiała mieszkać określona ilość wiernych. Wtedy jednak zbyt mało wyznawców prawosławia mieszkało w Malczycach. Więc ci z nich, którzy mieszkali w okolicznych wioskach, i w których już zdążyli się nieco urządzić, na wieść o tym, że kościół ich potrzebuje – porzucili swoje domy i przenieśli się do Malczyc tak, że ich liczba wystarczyła, aby cerkiew mogła funkcjonować. Już w 1953 kościołek zostaje poddany remontowi. Następują przebudowy wnętrza.

cerkiew w Malczycach

Obrządki prawosławne bardzo różnią się od  ewangelickich czy katolickich, więc wnętrze dzisiejszej cerkwi musiało zostać do nich dostosowane. Do świątyni zaczęły napływać ikony z Lubelszczyzny. I tak, krok po kroku następowało przystosowanie tej pięknej budowli sakralnej do roli cerkiewnej.

cerkiew w Malczycach

Z końcem lat osiemdziesiątych cerkiew w Malczycach staje się własnościową parafii. Wierni w liczbie 159 osób przybywają do Cerkwi i są pełnoprawnie u siebie. Prowadzone są w parafii lekcje religii i naucza się tam języka łemkowskiego.

cerkiew w Malczycach

Cerkiew w Malczycach i pozostałości po protestantach.

Przed wejściem do świątyni znajduje się taras, a przed nim rosną bardzo stare lipy. Kościół stoi blisko drogi, która prowadzi przez wioskę, ale na jego terenie jest bardzo cicho i spokojnie. Pierwsze spojrzenie na wnętrze cerkiewne jest piorunujące. Kręci się człowiekowi w głowie od wszystkich tych obrazów i zdobień. Ksiądz Michał w pierwszych słowach uświadomił nam, że kościół z założenia był ewangelicki i pokazał nam co po ewangelikach w kościele pozostało. Po pierwsze – ogromny żyrandol.

cerkiew w Malczycach

Wszyscy zadzieramy głowy do góry, a tam nie tylko żyrandol, ale i piękny drewniany sufit. I balkon, który otacza wnętrze świątynne, co typowe jest dla kościołów protestanckich. Po drugie – prawdziwie hebanowy krzyż. 

cerkiew w Malczycach

Po trzecie – na zewnątrz na tarasie stoi ewangelicka chrzcielnica.

cerkiew w Malczycach

A z drugiej strony ewangelicki ołtarz…

cerkiew w Malczycach

Ksiądz Michał znalazł je w kawałkach, kiedy zaczął remont kościoła. Poskładał w całość i postawił w tych miejscach. Nie wyrzucił, ani nie pozwolił rzeczom tym zniszczeć. Twierdzi, że skoro tyle modlitw do Boga przy tych przedmiotach wypowiadali ludzie, to warto było się nimi zająć.

Potem słuchamy o Carskich Wrotach, za którymi znajduje się ołtarz główny. 

Dowiadujemy się, że żadna kobieta nie ma prawa wstępu na teren za wrotami.

cerkiew w Malczycach

Nie może tam wstąpić nawet bocznymi wejściami diakońskimi. Ksiądz udostępnia nam wgląd w to niezwykłe miejsce, ale ręką zagradza wejście, aby przez pomyłkę, albo ze zwykłego rozpędu nie wpakować się tam z aparatem.

cerkiew w Malczycach

Ines robi zdjęcia ołtarza, a ksiądz na krok od drzwi nie odchodzi i pilnuje żebyśmy nie popełniły błędu. Prosimy o pokazanie pisma świętego.

cerkiew w Malczycach

Wspaniała oprawa jest księgi świętej, tak jak wszystkiego dokoła nas. 

cerkiew w Malczycach

Carskie Wrota zwane są również Bramą Królewską. Znajdują się w centralnej części kościoła. Otwierać je wolno tylko podczas nabożeństwa i tylko kapłanowi wolno przez nie przechodzić. Jedynie wtedy, kiedy jest czas paschalny, wrota są otwierane na cale dni i noce. To na znak, że kamień z grobu Jezusa jest odsunięty w te dni.

cerkiew w Malczycach

Ikony…

Ikony się pisze, a nie maluje. Tak naucza nas ksiądz Michał. Tworzyć je mogą jedynie ludzie, którzy przygotowali się do tego duchowo. Taki piszący ikonę artysta pości, modli się i zbliża do Boga, a dopiero potem zaczyna swoją pracę, podczas której zanosi modlitwy do Stwórcy, aby Pan prowadził jego rękę. Ikony się pisze, a nie maluje… Cóż to znaczy? Jak ciężko jest to zrozumieć…

cerkiew w Malczycach

W cerkwi podczas naszej wizyty pracowali artyści i malowali na ścianach. W rękach ich drobne pędzelki, twarze ich były skupione, ani trochę ich nie rozpraszaliśmy. Byli poza nami, poza światem, poza wszystkim co świeckie. Odmalowywali wzory na ścianach świątyni, ale i przed tą pracą modlili się i pościli. Inaczej ksiądz nie powierzyłby im tak odpowiedzialnego zadania. 

cerkiew w Malczycach

Kościół Prawosławny jest bardzo uduchowiony. Bardzo tradycyjny i mocno trzymający się swoich zasad. Wiara tam ogromna, świętości wokół mnóstwo i wszystkie one są w ogromnym poszanowaniu. Tak to odebrałam przy tamtym spotkaniu z Prawosławiem.

cerkiew w Malczycach

Pytaliśmy księdza Michała o wiele szczegółów dotyczących różnic między katolikami, a prawosławnymi. O zakon, o małżeństwo dotyczące kapłanów, o pochówki zamarłych. Przeszliśmy podczas tego spotkania przez ogromną ilość tematów, ale to wszystko jest po prostu nie do opisania w jednym opowiadaniu. Dla mnie najważniejsze jest, aby Was tam zabrać. Pokazać wnętrze świątyni, która jest naprawdę wyjątkowo piękna i pełna duchowości.

cerkiew w Malczycach

Ksiądz Michał wyraźnie dumny jest ze swojej cerkwi. Lubi w niej przebywać. Przyjął nas wspaniale, chętnie poświęcił nam swój czas. Opowiadał bardzo żywiołowo i ciekawie. Cerkiew w Malczycach to jeden z najciekawszych zabytków sakralnych w powiecie średzkim. Teraz już to wiemy. Dziękujemy księdzu Michałowi za możliwość przyjrzenia się temu miejscu. 

Co o tym sądzisz?

Ekscytujące!
47
OK
5
Kocham to!
5
Nie mam pewności
0
Takie sobie
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Kategoria:Komercyjny

0 %