Naturalny

CZARTOWSKA SKAŁA. Legendarny, wygasły wulkan

Ten wygasły wulkan to dziś prawdziwa legenda. To 463 metry n.p.m przygody w samym środku Szlaku Wygasłych Wulkanów. Czartowska Skała jest niewysokim, bazaltowym wzgórzem, malowniczo położonym na Pogórzu Kaczawskim. Kiedyś wnętrze krateru było wypełnione lawą wulkaniczną. 

Czartowska Skała

Czartowska Skała oddalona jest od wsi Pomocne o dwa kilometry.

wieś Pomocne

W tym miejscu w latach trzydziestych ubiegłego wieku eksploatowano bazalt. Prace wydobywcze w kamieniołomie zniekształciły wierzchołek legendarnego wulkanu, ale dzięki tym działaniom dokładnie widać dziś słupy bazaltowe, które są częścią komina wulkanicznego.  

Czartowska Skała

Przybyłam tam bez większych emocji, odeszłam stamtąd pod silnym wrażeniem tego miejsca. Kraina Wygasłych Wulkanów oczarowała mnie.

Czartowska Skała

Kraina Wygasłych Wulkanów

Miliony lat temu na Dolnym Śląsku, w okolicy Pogórza Kaczawskiego ziemia przypominała prawdziwe piekło. Niezliczona ilości kominów wulkanicznych wyrzucało z siebie popioły i dymy, które zasłaniały słońce. I ciemności i zaduch panowały na tym terenie, który teraz jest tak cudny, czysty i urokliwy. Kraina ta rozciąga się od Jawora aż po Wleń. Wygasłe wulkany o kształcie stożków czynią dziś z tej ziemi prawdziwy raj, a piekło, póki co poszło w niepamięć…

Czartowska Skała

Czartowska Skała. Legenda z piekła rodem

Ten wygasły wulkan ma swoją legendę, która bardzo ściśle związana jest z jego nazwą. Oto sam czart z piekła rodem, powodowany nienawiścią do mieszkańców wsi Pomocne, która leży nieopodal, próbował zrzucić skałę na świątynię w tejże wiosce. Działo się to o świcie, i kiedy czart przymierzał się do wyrzucenia skały — zapiał kur, rozproszył go i jego ręce zadrżały. Rzut okazał się za słaby i niecelny, skała spadła więc dwa kilometry od tej miejscowości. Mieszkańcy wioski Pomocne nie ucierpieli. A czart do piekła uciekał przez komin wygasłego wulkanu.

Czartowska Skała

Ten wulkan i jego wulkaniczny komin szczycą się historią, która liczy sobie kilkanaście milionów lat. Nietrudno tam się wspiąć, wzgórze jest niewysokie i bardzo dostępne.

Czartowska Skała

Pan Frutkowski zdobył górę lekko, miło i przyjemnie. Bardzo podobało mu się w Krainie Wygasłych Wulkanów.

Czartowska Skała

Widoki ze szczytu zapierają dech w piersiach. Porą wiosenną, w maju przyroda tam zachwyca wyjątkowo.

Kraina Wygasłych Wulkanów

Wiatr na górze porywa włosy, słońce nie oszczędza, a sama świadomość, że ziemia, na której się stoi to wygasły wulkan, dodaje przygodzie z tym terenem pikanterii. 

Kraina Wygasłych Wulkanów

Wzniesienie leży w samym sercu Parku Krajobrazowego Chełmy. U podnóża Czartowskiej Skały znajduje się miejsce na biwak. Choć była to niedziela, niewielu turystów odwiedziło to miejsce. Kilku rowerzystów raptem i my.

Kraina Wygasłych Wulkanów

Zanim jednak dotarliśmy do naszego celu, robiliśmy najpierw podejścia z kilku stron, nie znając drogi dojazdowej. Dzięki poszukiwaniu szlaku do tej góry, zrobiłam fotografie mniej znane turystycznie.

Kraina Wygasłych Wulkanów

Buszowaliśmy więc po łąkach niedaleko wsi Pomocne, staliśmy na skaju pół i fotografowaliśmy wygasły wulkan, szukając do niego drogi. 

Kraina Wygasłych Wulkanów

Frutek był zachwycony naszym błądzeniem po okolicy, które pełne było przestrzeni i wolności. Pobiegał sobie chłopak samopas… 

Kraina Wygasłych Wulkanów

Ostatecznie dotarliśmy na szczyt drogą malowniczą, prowadzącą przez łąkę. Wiodła od wioski Pomocne.

Kraina Wygasłych Wulkanów

Czartowska Skała i Pomocne mają swoją legendę, która jednoczy te dwa miejsca we wspólnej walce z czartem. A teraźniejsze czarty występują pod wieloma postaciami.

Legendy mają to do siebie, że przyciągają uwagę turystów. Jednak Kraina Wygasłych Wulkanów, choć bardzo atrakcyjna rekreacyjnie, nadal jest mocno, szczęśliwie niedoceniana. Dlatego tam tak cicho, pięknie i czysto. Nie ma tam czarta ani zanieczyszczającego powietrze, ani czarta przeludnienia. Nie ma czartowskiej komercji i diabelskiej żądzy pieniądza. Można tam wynająć pokój za grosze i zwyczajnie sobie pooddychać świeżym powietrzem…

Więcej naszych opowieści, nigdy niepublikowanych na blogu Nieustanne Wędrowanie znajdziesz w naszej książce — O rycerzach, śmiertelnych intrygach i bajecznych majątkach i w Mrocznych tajemnicach Dolnego Śląska. Polecamy! (patrz poniżej)

Artykuł zawiera autoreklamę

Co o tym sądzisz?

Ekscytujące!
18
OK
11
Kocham to!
5
Nie mam pewności
1
Takie sobie
0

Komentarze zamknięte.

Kategoria:Naturalny

0 %