Dworzec w Pilszczu, czyli czekając na pociąg-widmo
Mało które miejsce zapadło mi w pamięć z tak ogromną dozą smutku, jak dawny dworzec kolejowy w Pilszczu. Widok pięknego, starego gmachu, wpisanego zresztą do wojewódzkiego rejestru zabytków, łamie serce na wskroś. Resztki torów, po których od lat nie przejechał żaden pociąg i które urywają się w pół drogi donikąd, stanowią dziś urozmaicenie krajobrazu dla lokalnej fauny i flory. Wokół panuje niezmącona cisza.
Bo Pilszcz, którego czeskie nazwy brzmią Pilšť albo Plšť, dla Niemców to z kolei Piltsch, to miejscowość o wyjątkowej i przejmującej historii. Dzisiaj jest to wieś w powiecie głubczyckim, składająca się z właściwej wsi oraz z oddalonego około dwóch kilometrów osiedla pod nazwą Pilszcz-Osiedle PGR. Najbliższym miastem jest Opawa, usytuowana już po czeskiej stronie granicy. Cały czas pozostajemy jednak na Górnym Śląsku. Wieś położona jest w tak zwanej Bramie Morawskiej, czyli zapadlisku między Sudetami i Karpatami. Większą część jej powierzchni zajmują grunty rolne.
Morawców raj utracony
Niemieckojęzyczni założyciele wsi nadali jej nazwę Piltsch od słowa „der Pilz”, czyli grzyb, od obficie występujących tu grzybów – na terenie bezleśnym! Jej mieszkańcami byli głównie Morawcy, czyli zanikająca śląska grupa etnograficzna z okolic Owsiszcz i Kietrza. Dawniej ludność ta identyfikowała się narodowościowo jako Morawianie lub Niemcy. Dzisiaj Morawcy przedstawiają tożsamość śląską, niemiecką lub polską. Wioska została niemal całkowicie zniszczona przez Armię Czerwoną zimą i wiosną 1945 roku.
Rdzenni mieszkańcy Pilszcza zostali wysiedleni do Niemiec na mocy traktatu jałtańskiego. Dlatego też obecnie większość mieszkańców stanowi ludność napływowa z obszaru dzisiejszej Ukrainy.
Jak zniszczyć coś działającego
Budynek stacji kolejowej powstał w 1906 roku. W 1992 został wyłączony z użytkowania i początkowo nadano mu inne funkcje, jednak z czasem popadł w ruinę. Linia kolejowa została zlikwidowana w 1991 dla ruchu pasażerskiego, a w 1992 dla ruchu towarowego.
Na stronie kolejpodsudecka.pl czytamy, że 2 sierpnia 2009 roku upłynęło sto lat istnienia linii kolejowej z Baborowa do Opawy. Przypomnę, że stacja Bauerwitz (Baborów) powstała w 1855 jako element linii kolejowej z Głubczyc do Raciborza (dzisiejsza linia kolejowa 177). Odcinek Baborów-Polska Cerekiew otwarto w 1908 roku, łącząc Baborów z Kędzierzynem-Koźle. Linię do Pilszcza, jak wspomniałam, ostatecznie zamknięto w 1992 roku.
Zastanawiający może być fakt demontowania czegoś, co zasadniczo działa. Co doprowadziło do upadku linii kolejowej, na której znajdowała się stacja Pilszcz? Odpowiedź znajdziemy również na stronie kolejpodsudecka.pl.
Gdy koniec wojny nie oznacza końca koszmaru
Po drugiej wojnie światowej, na mocy porozumień z 11 lipca i 15 sierpnia 1945 roku, Polskie Koleje Państwowe przejęły od radzieckiej administracji wojskowej pieczę nad siecią linii kolejowych w całym kraju, także na pozyskanych ziemiach zachodnich. Nowa granica między Polską a Czechosłowacją spowodowała zakłócenie przebiegu wielu dotychczasowych szlaków kolejowych.
Na szlakach tranzytowych powstały przejścia graniczne dla ruchu pasażerskiego i towarowego, z których wiele funkcjonuje do dziś. Linie lokalne zostały zdecydowanie poszkodowane. Tory za ostatnią stacją przed granicą były najczęściej likwidowane, przez co stacja Pilszcz także stała się końcową… Odcinając tym samym komunikację kolejową z najbliższym miastem, czyli Opawą.
Kolejowy epilog
Warto wspomnieć o dwóch ostatnich pociągach, które kiedykolwiek wjechały do Pilszcza. Pierwszym był skład specjalny relacji Katowice-Pilszcz-Katowice, szynobus serii SN81-002. Przejazd zorganizowało w dniu 20 maja 1995 roku Stowarzyszenie Miłośników Kolei z Katowic. Tym zupełnie ostatnim był pociąg specjalny relacji Kędzierzyn-Koźle-Pilszcz-Kędzierzyn-Koźle, 3 czerwca 1996 roku. Wagony ciągnęła lokomotywa parowa Ty42-107. Jej przejazd definitywnie zakończył ruch kolejowy w Pilszczu.
Efekty skutecznej rewitalizacji połączeń kolejowych są namacalne w Bytomiu i Tarnowskich Górach. Zobaczcie sami!