Historyczny

MOCZYDLNICA DWORSKA. Przez pryzmat Acharda

Moczydlnica Dworska była jak wiele innych wsi dolnośląskich. Kompleks budynków, składających się na majątek pański, park dominialny. W niedalekiej odległości od pałacu – kościół. Niewielka fabryczka pod bokiem, w tym wypadku gorzelnia. Cmentarz za wioską…

I nie wyróżniałaby się do dziś niczym szczególnym, gdyby nie pewne zrządzenie losu. Zapewne nie każdy wie, że w Moczydlnicy Dworskiej niedaleko Wołowa, spoczywa Franciszek Karol Achard. Ten, który pierwszy na świecie wyprodukował cukier z buraka. Jego fabryka powstała w pobliskich Konarach. To fundament wszystkich takich cukrowni w dziejach ludzkości…

Moczydlnica Dworska

Moczydlnica Dworska

Jednak sama miejscowość, bez szczątków Acharda również ma wiele do zaoferowania każdemu, kto lubi zanurzać się w historiach dolnośląskich. Dobra Moczydlnicy Dworskiej przez wieki należały do zamożnych rodzin pruskich. Majątek składał się z zespołu pałacowo – folwarcznego. Wydaje mi się też, że działająca na terenie wsi gorzelnia, również mocno przyczyniała się do pomnażania jego wartości.

Gorzelnia w Moczydlnicy Dworskiej

Wszystkie te obiekty położone są blisko siebie i nawet razem zostały połączone na przedwojennej widokówce dwupolowej. Na terenie Moczydlnicy dawnymi laty znajdował się też kościół. O tutejszych dworskich perypetiach prawie nic nie wiadomo. Można dokopać się do kilku nazwisk związanych z elitą, a poza tym cisza. Toczyło się tutaj najwyraźniej zwyczajne wiejskie życie. Bez skandali i bez rozrób. Zapewne nikt nie dokumentował niczego poza wydatkami i dochodami. Sądzę, że panowie tych dóbr niczym szczególnym się nie wyróżniali. Po kolei – von Gesslerowie, von Tschirschky, zu Münster , von Beustowie. Hirthe i Kirschstein rezydowali w Moczydlnicy Dworskiej. I tylko tyle o nich wiem…

Park dominialny. Moczydlnica Dworska

Rezydencja dworska

Podobnie jak kościół protestancki, pałac również prawie nie istnieje. Co z niego zostało, to jedynie żałosna ruina. W Moczydlnicy Dworskiej jest tak niemal z każdym liczącym się historycznie obiektem. Albo go nie ma albo jest w stanie krytycznym. Z przedwojennej fotografii dowiadujemy się jak obiekt ten wyglądał. Zbudowany na planie prostokąta, posiadał dwie kondygnacje. Krył go dach mansardowy, w którym znajdowały się lukarny, a na wyższym poziomie – wole oczy.

Moczydlnica Dworska

Podobno wejście zdobne było w portal barokowy z kolumnami. Nad nim kartusze herbowe. Wiemy o tym, ponieważ przetrwał on do lat osiemdziesiątym ubiegłego stulecia. Teraz to już tylko westchnienie przeszłości. Jeżeli zaś chodzi o fotografię archiwalną obiektu, to niewiele na niej widać szczegółów, ponieważ zrobiona została od strony parku dominialnego i w pięćdziesięciu procentach zasłaniają go wysokie drzewa. Taki psikus ze strony Pani Historii. W każdym razie obiekt to był o sylwetce dostojnej, klasycznej, barokowej. Bez zbędnych eklektycznych fantazji. Z tego też powodu żal mi bardzo, że Moczydlnica Dworska utraciła go bezpowrotne.

Dwór w agonii

W ostatnich chwilach wojny, dawna rezydencja została poważnie uszkodzona. Po roku ’45 nikt nie zajął się ratowaniem pałacu. Nie trzeba było w takiej sytuacji długo czekać, żeby wszystko zaczęło walić się na łeb, na szyję. Teraz to już jedynie legenda. Mury obwodowe pochłonięte roślinnością.

Dwór w Moczydlnicy Dworskiej

Obiekt ten, podobnie jak pozostałości po gorzelni oraz kilka budynków folwarcznych, znajduje się w rejestrze zabytków.

Moczydlnica Dworska

Wszystko to razem ledwie kupy się trzyma, ale prawo ma po swojej stronie. Park dominialny jest również bardzo zapuszczony. Dwór w Moczydlnicy powstał w drugiej połowie osiemnastego stulecia. Jego ruiny nie są ogrodzone, nie opatrzone najmniejszą tablicą z informacją. Stoi sobie taka kupa gruzu przy drodze, podobno jest zabytkiem i rozsypuje się na oczach mieszkańców wsi. To już jest agonia. Nie ma co liczyć na cud. Dawna gorzelnia również nie rokuje dobrze. Komin jej mocno odchylony od pionu, a budynki pochłania czas.

Moczydlnica Dworska

Moczydlnica Dworska pełna jest wartościowych historycznie ruin. To bardzo smutne widoki. Wręcz przerażające. Tyle zmarnowania w tylko jednej miejscowości…

Moczydlnica Dworska

Moczydlnica Dworska. Cmentarz na wzgórzu

Nekropolia położona jest na wzniesieniu, za wioską. Założona została na samym początku dziewiętnastego stulecia. Nadal znajdują się tam czytelne płyty grobowe. Zapewne dawniej pozostawała w zaniedbaniu, czego nie da się ukryć patrząc na to miejsce teraz, kiedy cmentarz został oczyszczony, a mur ogrodzeniowy odrestaurowany. Pracę tę tytaniczną, dziesięć lat temu opłacili producenci cukru. Uczyniono to w hołdzie pierwszemu wśród nich wszystkich – Francowi Karlowi Achardowi, który tam spoczywa.

Grobowiec Acharda

Ten dziewiętnastowieczny obiekt również chroniony jest prawem i ma się najlepiej ze wszystkich zabytków w Moczydlnicy Dworskiej. Biorąc to tak mentalnie – uratował go sam Achard poprzez bycie sobą. Jakby na to nie patrzeć, spoczywa w tej ziemi człowiek, który zmienił świat. Dzięki niemu to dzisiaj, każdy może korzystać z cukru, bo każdego na niego stać. Wynalazek ten wielu uczynił bogaczami, ale nie Acharda. Jego historia jest paradoksalnie zaprzeczeniem wszelkiego sukcesu. Posłuchajcie…

Cmentarz w Moczydlnicy Dworskiej

Moczydlnica Dworska i Słodki Achard

Najpierw był Zygmunt Marggraf, który eksperymentował w laboratorium dla pruskiego władcy, Fryderyka II Wielkiego. Monarcha marzył sobie, że nastaną czasy, kiedy nie będzie konieczności importowania towarów kolonialnych. Chciał oszczędzać i dlatego to zachęcał naukowca do pracy w akademii, finansując jego badania. Działo się to w połowie osiemnastego stulecia, w Berlinie. Marggraf kombinował z roślinami. Badał je pod kątem zawartości cukru. Doszedł ostatecznie do buraków i przebadał najpierw wszystkie ich gatunki. Uzyskał ekstrakt z buraka cukrowego, który po wyschnięciu okazał się małymi, słodkimi kryształkami. Wtedy jednak nie istniał pomysł produkowania cukru z buraków na skalę przemysłową, a więc naukowiec nie planował słodzić całemu światu. Wyprzedził on swoje czasy i zwyczajnie tym samym, nie miał możliwości aby się zrealizować. Po jakimś czasie jego miejsce w Królewskiej Akademii zajął Achard. Był biologiem i chemikiem. Przyglądał się odkryciu swojego poprzednika na tym stanowisku i pracował nad nim dalej. Czasy stały się bardziej elastyczne ekonomicznie i technologicznie. Na samym początku 1799 roku, Achard przyniósł swojemu królowi dobre wieści. Oświadczył, że produkowanie cukru z buraków na skalę przemysłową jest możliwe i że on wie jak tego dokonać. To był ogromny krok w przyszłość. Koniec z trzciną cukrową! Z kosztami jej zakupu i transportu.

Cmentarz w Moczydlnicy Dworskiej

20 tysięcy za blef

Achard dostał dofinansowanie na swoje eksperymenty. Handel cukrem z trzciny powoli stawał się przeszłością. Kupcy, którzy swoje fortuny oparli na tym towarze, siwieli ze strachu przed geniuszem Acharda. Nadchodziły ogromne zmiany i wielu bogatych miało zejść na psy, ponieważ ceny cukru z buraka musiały wstrząsnąć ówczesnym rynkiem. Miał być on tani i dostępny dla wszystkich. Pojawiać się na każdym stole, a nie jedynie w pałacowych jadalniach. To było odkrycie na miarę światową. Wtedy to Achard dostał propozycję wartą 20 tysięcy talarów w gotówce. Angielscy handlarze chcieli dobrze zapłacić za jedno jego oświadczenie. Że nie da się produkować cukru z buraków. No i co zrobił nasz bohater? Odmówił.

Moczydlnica Dworska

Pierwsza na świecie cukrownia

Następnie wsparty finansowo przez króla, osiadł w Konarach, niedaleko Moczydlnicy Dworskiej. W swojej posiadłości urządził pomieszczenia do produkcji cukru. Naukowiec był praktycznie cały czas na łasce swojego monarchy. Nie dawał sobie rady finansowo, ale królowi bardzo zależało na tym odkryciu. Posiane w Konarach buraki urodziły się w bólach porodowych. Produkcję z nich rozpoczęto z dużym opóźnieniem. Jednak pomimo trudności, braku odpowiedniego wyposażenia i niewystarczających środków, A.D 1802 w Konarach, niedaleko Wołowa, ruszyła „z koksem” pierwsza w świecie fabryka cukru z buraków. Świat upadł przed Achardem na kolana…

Moczydlnica Dworska

„Tak właśnie ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi”

Jednak przedsięwzięcie to nie było dla naukowca łaskawe. Był straszliwie zadłużony, a długi jego częściowo spłacał za niego król. W kilka lat po otworzeniu cukrowni, fabryka spłonęła. Pożar gaszono długo i pomoc nadchodziła z każdej możliwej strony. Moczydlnica Dworska również wspierała tę akcję ratowniczą. Po tej tragedii, rząd Prus wybudował Achardowi drugą fabrykę, w której zaczęły się szkolenia i nauka dla cukrowników. Jednak sytuacja białego cukru na rynku światowym była wówczas jeszcze bardzo niestabilna. Przyczyniało się do tego wiele ważnych wydarzeń. W tym stanie nadchodzących zmian znalazł się Achard ze swoim odkryciem. Był zdolnym naukowcem, ale nie miał głowy do pomnażania pieniędzy. Bardzo szybko zbankrutował. Niejednokrotnie też paliła się jego fabryka i wyrządzało to dodatkowe, ogromne straty w marnym i bez tego budżecie. Pomimo tego, że jemu się nie powodziło, jego wynalazek miał się bardzo dobrze, ale w innych fabrykach, należących do innych cukrowników. Franciszek Karol nie stał się bogaty. Król płacił mu rentę do końca jego życia. Jednak nie była to nagroda za cukier, ale za pomysł, jak uprawiać tytoń w Prusach. Z upływem lat stawał się coraz bardziej słaby i samotny. Marna rencina królewska była zbyt duża aby pozwolić mu umrzeć z głodu, i zbyt mała, aby mógł normalnie żyć. Umarł w ubóstwie, w kwietniu 1812 roku, w Wołowie. Pochowano go na cmentarzu w Moczydlnicy Dworskiej.

Moczydlnica Dworska

A gdyby przyjął te 20 tysięcy? Żyłby lepiej jak jego król. A my? Nie chorowalibyśmy na choroby cywilizacyjne. Cukrzyca, otyłość, i wszelkiego rodzaju grzybice. O próchnicy nie wspomnę. Acharda zabił własny wynalazek. Tak jak i nas wykańczają jego słodkie, białe kryształki. Wtedy nic dobrego się nie wydarzyło. Cukier zmienił świat, ale ludzkość nie była gotowa na takie jego ilości. To wielki wróg człowieka. Choć miły i słodki, czyni wielkie szkody. Trzeba było brać te dwadzieścia kafli, kupić sobie piękny majątek, ożenić się, być szczęśliwym…

Co o tym sądzisz?

Ekscytujące!
15
OK
8
Kocham to!
1
Nie mam pewności
0
Takie sobie
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Kategoria:Historyczny

0 %