PAŁAC W JUSZCZYNIE. Zadbany, tajemniczy i bez historii
Pałac w Juszczynie (dolnośląskie) od dawna przykuwa naszą uwagę. Głównie przez swój zachwycająco dobry stan. Budowla jest wyremontowana, zadbana, zamieszkała. Do pałacu przylega pięknie wypielęgnowany park.
Pozwolono nam wejść na teren prywatny i fotografować do woli. To był bardzo prosty temat, bez najmniejszych problemów z uchwyceniem tej bryły w obiektywie, a jednak jest coś co sprawia, że pałac ten jest niesamowicie tajemniczy i niedostępny.
Pałac w Juszczynie
Nie ma o nim prawie żadnych informacji w sieci. Udało mi się ustalić jedynie, że pałac w Juszczynie pochodzi z 1825 roku. W chwili obecnej należy do osoby prywatnej i jest wyremontowany. Jednak o tym czytać wcale nie trzeba, widać to gołym okiem…
W innym miejscu dokopałam się kolejnych, drobnych informacji na jego temat. Tam dla odmiany pałac w Juszczynie nazwano dworem i napisano, że znajduje się na południu wsi. Murowany, tynkowany, jednopiętrowy. Jest też informacja o dachu, że czterospadowy jest…
Podczas tropienia historii dworu w Juszczynie natrafiłam na kolejną stronę w internecie, na której jest napisane, że na temat pałacu informacji brak. Podczas moich dolnośląskich „polowań” na zabytki, całkiem przypadkiem dowiedziałam się, że przedwojenny właściciel dworu i majątku w Juszczynie, był również panem w pobliskich Komornikach.
Park dominialny to prawdziwa oaza spokoju na tym terenie…
Pomimo starań i poszukiwań, niczego więcej nie dowiedziałam się na temat tej budowli. Nie wiem do kogo należał dawnymi laty pałac w Juszczynie. Pozostają tylko pytania bez odpowiedzi. Czy był przebudowywany i kiedy, czy może od zawsze tak wyglądał? Jakie były okoliczności jego ocalenia?
Zwykle docieram do dość konkretnych informacji na temat podobnych miejsc. Znajduję wiarygodną historię z datami i nazwiskami, choć obiekt często nieistniejący jest albo w totalnej ruinie. A tu jest na odwrót. Pałac w Juszczynie stoi przede mną jak marzenie, piękny jak milion dolarów, a historii zero. To mnie nie zadawała niestety.
Tuż przy pałacu znajdujemy oficynę dworską z początków XIX wieku. Również w zaskakująco dobrej kondycji.
Kościół Matki Boskiej Bolesnej
Kościołek również przykuwa uwagę swoim dobrym stanem. Wzniesiono go XVI wieku. Później wielokrotnie przebudowywano.
Nosi więc w swojej sylwetce znamiona różnych stylów architektonicznych. Widać wyraźnie, że nie od samego początku tak wyglądał.
W ścianę świątyni wmurowane zostało epitafium. Pochodzi z XVII wieku. Renesansowa płyta nagrobna zmarłego w 1620 roku Wolffa von Rothkirch wkomponowana została w ścianę kościołka, który bardziej przypomina kapliczkę dworską, zwłaszcza że stoi vis-à-vis –pałacu. Teraz obszar parku dworskiego jest podzielony, ale kiedyś stanowił całość z terenem dzisiejszej świątyni. Między pałacem a przybytkiem znajdował się niewielki staw, który dziś jest wyschnięty, ale nadal rozpoznawalny. Podejrzewam, że kapliczka była mauzoleum, w którym spoczywali dawni właściciele Juszczyna.
Może von Rothkirc potrafiłby odpowiedzieć na te wszystkie moje pytania, ale jest problem, bo od dawna nie żyje.
Wiemy z doświadczenia, że naszego bloga odwiedza wiele osób z powiatu średzkiego. Częstym zjawiskiem jest, że czytelnicy rozbudowują nasze wpisy o własne informacje na temat opisywanych miejsc. Więc jeżeli ktoś z Was posiada wiedzę na temat tego miejsca i wie do kogo przed laty należał pałac w Juszczynie, prosimy o komentowanie wpisu i dzielenie się informacją.
Często mieszkańcy opisywanych przez nas miejsc mają o nich większą wiedzę niż encyklopedia. To źródło wiedzy jest dla nas bezcenne.
Może gdzieś, kiedyś jakieś informacje wypłyną na temat tego pałacu… Co do kościółka, to widać gołym okiem , że przybudowano go do starej kaplicy.
Z tego co wiem, to „kościółek” p.w. Matki Bożej Bolesnej (w dokumentach kościelnych ma status „kaplicy mszalnej”) był kiedyś kaplicą cmentarną (do lat ’50 ub. wieku był czynny – obecnie pochówków dokonuje się na nowym cmentarzu poza wsią. W 1983 roku został powiększony o widoczną dobudówkę.
Z ciekawostek – wewnątrz kaplicy znajduje się zabytkowa pieta i chrzcielnica (prawdopodobnie romańska)
Bardzo dziękuje za te cenne uzupełnienie wpisu :)
W okresie PRL-u należał do PGR Juszczyn, w budynku mieściły się biura i mieszkanie dyrektora.
Tego się domyślaliśmy :) nas raczej jednak interesuje jego historia przedwojenna :)
Podrzucam link – nie ma wiele, ale coś jest:)
http://sroda.express-miejski.pl/wiadomosc/27100,poznajemy-powiat-sredzki-palac-w-juszczynie
http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/714/Juszczyn/
Pozdrawiam.
Witam…. Ciekawy temat ja również szukałam informacji na temat tego dworu.
Dziś tak sobie myślę……że być może zostały usunięte w wikipedii,i jest to jeszcze jedna dziwna reprywatyzacja ….? !
Pozdrawiam autorkę i wszystkich komentujących.Chętnie zajrzę ponownie.
Wieś należała (od 2 poł. XVI w.) do rodu wrocławskich patrycjuszy v .Domnig (Dompnig). Pochodziła z niego babka mężczyzny na płycie nagrobnej. On sam należał prawdopodobnie do rodu v.Landshueter (też bardzo wpływowi patrycjusze wrocławscy, choć pochodzenia austriackiego) jego herb w lewym górnym rogu płyty jest słabo czytelny, ale jest. Najpewniej istniał tam już w XVI w. jakiś dwór., tym bardziej,z ę pochowano go właśnie w Juszczynie.
Pozdrawiam zainteresowanych.
Małgorzata
Wielkie dzięki za komentarz :)
Proszę dość sporo informacji https://www.palaceslaska.pl/index.php/indeks-alfabetyczny/j/2717-juszczyn