HISTORIA BRZEGU DOLNEGO. Od epoki brązu do UE…
Na terenie, który dziś nazywany jest gminą Brzeg Dolny, ludzie zaczęli budować pierwsze domostwa w historii tego kawałka ziemi już w epoce brązu. Między VI, a X stuleciem powstawały tam pierwsze grodziska. Archeolodzy odnaleźli na terenie tejże gminy pradawne cmentarzysko z urnami oraz dowody na istnienie wspominanych wczesnośredniowiecznych fortyfikacji. Historia Brzegu Dolnego będzie więc wielką przygodą. To urocze, niewielkie miasteczko dolnośląskie oferuje wiele atrakcji, które tym bardziej są interesujące, im mniej znane światu…
Brzeg Dolny to nie Kraków i nie Warszawa, więc nie uczą o nim w szkołach, i nie piszą o nim zbyt wiele. Miasteczko jest skromne, nie powala gabarytem i nie ma znaczenia priorytetowego w historii świata. Jednak tu, na dolnośląskiej ziemi, nad piękną Odrą, Brzeg Dolny od zawsze się liczył, choć nie zawsze był miastem.
Historia Brzegu Dolnego. Osada rycersko – cysterska
O dolnobrzeskiej osadzie pisano już coś nie coś w księgach ziemskich Księstwa Wrocławskiego w połowie XIV stulecia. Dzisiejszy Brzeg Dolny składa się jednak z kilku miejscowości, a one powstały dużo wcześniej zanim o Brzegu zaczęto się rozpisywać. Wsie, które Brzeg Dolny wchłonął, należały do cystersów lub też do szlachetnych rodów rycerskich. Jednak ci, którzy tam prawdziwie żyli i pracowali, byli flisakami i rybakami, i należeli jedynie do rzeki…
Brzeg Dolny. Dar Odry…
To Odra ukształtowała tę miejscowość. Od rzeki zależało jej bezpieczeństwo i dobrobyt. Z łaski Odry ludzie z Brzegu Dolnego żyli przez wieki. W czternastym stuleciu powstała w miejscowości tej przeprawa promowa, która utrzymywana była w ruchu przez ponad pół tysiąca lat. Aż w 2013 wybudowano most drogowy, który połączył oba brzegi Odry, a prom odszedł w niepamięć…
W miejscu, w którym kursował prom od wieków istniał bród.
Georg Abraham von Dyhrn
Jegomość ten kupił wieś Brzeg Dolny w drugiej połowie siedemnastego stulecia i wymyślił sobie, że zrobi z niej miasto. Tuż przy samej rzece wybudował rezydencję jak się patrzy, w stylu wówczas modnym, barokowym, i spoglądał z jej pięter na folwark, który znajdował się nieopodal i utrzymywać miał finansowo całą tę jego wizję luksusowego, miastowego życia. Barokowe, pałacowe cacko miało za zadanie stać się siedzibą rogu Dyhrna, barona, który stworzył miasto Brzeg Dolny…
Historia Brzegu Dolnego – Marzenia o miastowym życiu
Von Dyhrn włożył wiele starań aby nie zamieszkiwać jakiejś tam tylko byle wioski. Zdecydowanie wolał pochodzić z ośrodka miejskiego, a więc zadziałał w tym temacie bardzo skutecznie. Truł tak długo cztery litery jego cesarskiej mości, Leopoldowi I, aż osiągną swój cel. Baron wystarał się ostatecznie o prawa miejskie dla Brzegu Dolnego, a prawa te pozwoliły mu na urządzenie w nim jarmarków. Osiedlali się tam kupcy i rzemieślnicy. Miasto zaczęło się rozwijać, ale nie na tyle aby wspominać o bogactwie. Otrzymało jednak herb i zmieniono mu nazwę.
Dyhernfurth, czyli Bród Dyhrna
Dyhrn stał się „ojcem chrzestnym” dzisiejszego Brzegu Dolnego. Liczył na zyski z tego tytułu i na zaszczyty. W herbie nowo powstałego miasta pojawił się święty Jerzy, który zmierzał się ze smokiem. Jerzy podobnie jak Dyhrn zmagał się z trudnościami swojej rzeczywistości. Obaj w walce zmieniali świat, w którym żyli.
Nasz baron nie doczekał się jednak swojego wielkiego sukcesu. Stworzył wprawdzie miasto i wybudował w nim kilka obiektów, które dziś są cennymi zabytkami, ale Brzeg Dolny, wówczas Bród Dyhrna, niechętnie pracował na jego wizje.
Niewielka miejscowość położona na samym brzegu Odry, rzeki wolnej i nieokiełznanej, nie ulegała małomiasteczkowym marzeniom…
Historia Brzegu Dolnego – „Piętno” Hoyma
Minister Śląska, hrabia Karl Georg von Hoym wparował do Brzegu Dolnego zaraz po tym jak Dyhrn poległ w walce o wytrwałość (koniec XVIII stulecia). Hoym wprowadził się do Brzegu z prawdziwym „pierdolnięciem”. Od razu zaczął rozbudowę pałacu, nadając mu nowy styl klasycystyczny.
Wybudował obok rezydencji oficynę, która do dziś nosi nazwę pałacu Langhansa – od nazwiska jego twórcy.
Założył również przy obiekcie tym, nietuzinkowej urody i ogromnych rozmiarów park. Do pracy nad ogrodami najął perfekcjonistów o europejskiej sławie. Park Hoyma ostatecznie miał wielkość niemal 70 hektarów i był w angielskim stylu.
Znajdowały się na jego terenie posągi i budowle najróżniejszej maści. Pawilon kąpielowy, leśniczówka, młyn, herbaciarnia i kilka innych ciekawych obiektów. Bajkowy był to świat. Pełen wizji zależnych jedynie od fortuny oraz czasów, które tę fortunę kołem toczyły.
Bywali w pałacu Hoyma wielcy ówczesnego świata. Arystokraci i oficerowie najwyższej rangi. Bywał też w tym „dworku nad Odrą”, ówczesny następca tronu, Fryderyk Wilhelm II.
Historyczny Brzeg Dolny – Grobowiec Hoyma
W parku Hoyma zachowała się do dziś ruina grobowca, w której spoczął on sam wraz z członkami swojej familii. Mauzoleum stanęło na wzniesieniu. Jego architektura celowała w egipskie klimaty. Wewnątrz krypty, po dwóch stronach grobowca, na betonowych podstawach stało w jednym rzędzie trzynaście sarkofagów, i w drugim tyle samo. Dziś nie ma tam ani jednego z nich. Pozostały tylko puste miejsca.
Na początku 1945 roku pałac Hoymów w Brzegu Dolnym został opuszczony. Wówczas mieszkał tam hrabia Thassilo von Saurma-Hoym, ostatni z rodu. Niedługo później rezydencja brzeska spłonęła. Podobno pałac podpalili sowieci. Po drugiej wojnie światowej odbudowano go. Dziś to Urząd Miejski i Ośrodek Kultury. Ale to już nie przypomina bryły pałacu Hoyma…
Historia Brzegu Dolnego – Czasy hitlerowskie.
Niemcy wybudowały na terenie Brzegu Dolnego fabrykę chemiczną, w której produkowane były gazy używane na potrzeby wojny. Przy budowie tej pracowali więźniowie obozu Groß-Rosen. Potem ci z nich, którzy przeżyli, napełniali bomby i pociski tabunem i sarinem, produkowanym w fabryce. W mieście znajdowały się dwa podobozy nazwane Dyhernfurth I i II. Na początku roku 1945 trzy tysiące jeńców wyruszyło do Rogoźnicy. Trwała ewakuacja. Niemcy spanikowały. Po drodze do Groß-Rosen zmarło z wycieńczenia ponad 2000 dusz. Większość z nich rozstrzeliwano na bieżąco.
Wolni mieszkańcy Brzegu Dolnego ukryli się przed wojną w ostępach leśnych i na dzikich brzegach Odry. Sowieci weszli do opuszczonego miasta i pilnowali fabryki. Niemcy podstępem wdarli się do Brzegu i na chwilę odbili miasto. Wówczas to niemiecki oddział SS zniszczył dokumentację chemiczną i techniczną zakładu. Dlatego niewiele wiemy o tym, co tak naprawdę tam produkowano…
Powojenna historia Brzegu Dolnego
Po wojnie Brzeg Dolny został zasiedlony przez nowych mieszkańców. Przybywali tam Polacy z całego kraju i Polonia z Francji. Przywozili tu swoje zwyczaje i własną kulturę. Dawni, niemieccy mieszkańcy Brzegu wyjechali z Polski w latach od 1946 do 1948. Ponowne uruchomienie poniemieckich zakładów chemicznych w 1947 roku rozruszało rozwój tego ośrodka miejskiego. Zakłady „Rokita” dały szansę na rozbudowę Brzegu Dolnego. Miasto zaczęło się rozwijać pod wieloma względami i bogacić siłą rzeczy…
Tak jak o tym marzył Dyhrn
Kiedy kraj nasz wszedł w skład Unii Europejskiej, Brzeg Dolny w pewnym sensie bardzo na tym skorzystał. Nowe przedsiębiorstwa i budowa Mostu Wolności zmieniły oblicze Brzegu, ale historia jeszcze się nie skończyła…
Brzeg to brzeg. Nad Odrą leży. I z nią od wieków płynie. Trwanie jego do rzeki należy. Tak było kiedyś, tak jest i teraz…
Tutaj przestawiam plan zwiedzania Brzegu Dolnego.