Historyczny

TARCHALICE. Starożytny ośrodek hutniczy.

W Tarchalicach na Dolnym Śląsku, nad starorzeczem Odry, istniał ongiś starożytny ośrodek hutniczy. Zastaliśmy tam ślady po produkowaniu w tym miejscu żelaza w czasach barbarzyńskiej Europy. Tutaj w drugim i trzecim wieku naszej ery powstała osada, która zajmowała się pozyskiwaniem żelaza z rud darniowych, których w tej okolicy nie brakowało i łatwo było ją pozyskiwać. Teraz Tarchalice to tylko nieznana wieś, kiedyś jej znaczenie było żelazne. 

Tarchalice

Już na początku dwudziestego wieku odkryto tam pierwsze ślady dymarek. Dlatego też miejscem tym zainteresowali się archeologowie. Kopano tam i prowadzono badania już przed pierwszą wojną światową. Dymarki to prymitywne, szybowe piece o kształcie cylindra. Budowano je z gliny nad wgłębieniami w ziemi. To właśnie w takich piecach pozyskiwano żelazo. Wytapiano je z rud darniowych. Po trwającym dobę procesie produkcji, piec zwany dymarkiem był rozbijany i wyjmowano z niego łupkę żelaza. We wgłębieniu zostawał produkt uboczny – żużel, który nadal leży w miejscu stanowiska archeologicznego, do którego przybyliśmy.

Tarchalice

Tarchalice i ich historia z żelaza. 

To najstarsza znana metoda pozyskiwania żelaza. Na całym kontynencie europejskim stosowano ją dzięki wpływowi Rzymu. Na terenie dzisiejszej Polski również zajmowano się produkcją żelaza i to na niemałą skalę. Oczywiście metoda ta nie do końca jest poznana i wszystko co o tym wiemy opiera się jedynie na domniemaniach wynikających z wyobraźni archeologów oraz resztek glinianych pieców i pozostałości po produkcji metalu w postaci kloców żużla.

Tarchalice

Tarchalice. Dymarki i żużel. 

Archeolodzy spierają się co do metody dymarkowej i chyba tak do końca nie mają pewności jak to wszystko tutaj działało. Czasy to bardzo odległe. Żeby opowiedzieć Wam o tym wszystkim musiałam najpierw sporo poczytać na ten temat. Musiałam zrozumieć w czym rzecz. Mam nadzieję, że moja opowieść nie jest zawiła. Mam nadzieję, że sama wystarczająco dobrze opanowałam temat i umiałam właściwie się nim podzielić. Jeżeli jednak wśród moich Czytelników są osoby z większą wiedzą – proszę o wsparcie w postaci komentarzy uzupełniających. Poprawiajcie mnie jeżeli trzeba i wzbogaćcie wpis swoją wiedzą. Pomóżcie w rozwinięciu tak trudnego dla mnie tematu, z którym pierwszy raz spotkałam się tutaj nad starorzeczem Odry w Tarchalicach. Patrzyłam na ten żużel z tablicą obok, na której napisano, że to starożytny ośrodek hutniczy z drugiego i trzeciego wieku n.e i oczom nie wierzyłam.

Tarchalice

Ten żużel na brzegu rzeki to historia bezcenna. Leciwe kloce leżą na brzegu rzeki i strzegą swojej tajemnicy. Są bezwartościowe z punktu widzenia materialnego, więc nikt ich nie rusza. To miejsce było dla mnie spotkaniem z historią, której nie znałam. Prawdziwie więc odkryłam skarby przeszłości. Tarchalice nad starorzeczem Odry… 

 

Co o tym sądzisz?

Ekscytujące!
9
OK
8
Kocham to!
1
Nie mam pewności
0
Takie sobie
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Kategoria:Historyczny

0 %