Niekomercyjny

OPUSZCZONY BUDYNEK KOLEJOWY. Przygoda przy torach

Ten opuszczony budynek kolejowy od lat stoi przy torach. Kiedyś jego istnienie miało znaczenie, teraz to tylko stary, niezamieszkały dom z czerwonej cegły. Kolejny urbex na naszym szlaku dolnośląskim. Przybyłam tam po fotografie. Dokładnie przyjrzałam się temu miejscu, i na podstawie tych oględzin opowiem Wam jego historię…

opuszczony budynek kolejowy

Nie będzie to tak do końca łatwym zadaniem, ponieważ nie udało mi się dotrzeć do informacji na temat tego budynku. Jego historia jednak ma bezpośredni związek z wioską przy tych torach i stacją kolejową Przedmoście – Święte.

Przedmoście - Święte

W tym miejscu znajduje się  przystanek osobowy w Przedmościu. To miejsce z historycznym tłem przy linii kolejowej na trasie Wrocław – Berlin i Drezno, która powstała w latach 1843-1846. Jednak wówczas jeszcze w tamtym miejscu przystanek w Przedmościu nie istniał. Powołano go go życia dopiero pod koniec dziewiętnastego wieku, kiedy to linię kolejową rozbudowywano.

Koleje losu

Wtedy to na przystanku wybudowano budynek, który był poczekalnią z kasą biletową, a przy torze w kierunku Legnicy postawiono strażnicę przejazdową. Były tam dwa niewysokie perony. Po II wojnie światowej budynki wyburzono, a na ich miejscu postawiono PRL -owskie blaszaki. Ale teraz i po nich tam ani śladu.

tory kolejowe

Potem, kiedy nadszedł czas elektryfikacji kolei w 1983 roku, przez Przedmoście – Święte przejechał pierwszy w historii pociąg elektryczny. Dziś przystanek ma dwa wysokie perony, na których znajdują się nowe zadaszenia i miejsca do siedzenia. Teren jest oświetlony. Linia jest bardzo żywa. Co chwilę przejeżdża tamtędy pociąg. Osobowy albo towarowy. Już z daleka słychać jego dźwięk. A potem ziemia zaczyna drżeć, kiedy ogromna maszyna przemierza swoją trasę.

Opuszczony budynek kolejowy

Niedaleko przystanku w Przedmościu, w kierunku Legnicy tuż przy linii lasu stoi od lat opuszczony budynek kolejowy. Prowadzi do niego stara droga, która nadal jest przejezdna. Z oddali widać wysoką czerwoną budowlę, w której pozabijano płytami wszystkie możliwe wejścia i nic to  niestety nie dało. Miejsce to jest oddalone od wioski wystarczająco daleko aby niemożliwym było uchronienie go przed wtargnięciem do jego wnętrza osób niepożądanych.

opuszczony budynek kolejowy

Taki dom na odludziu, który pozostawiony jest na łasce losu, to zawsze dla mnie ciekawy temat. Jego historia ma bezpośredni związek z tą linią kolejową, o której nieco opowiedziałam. Ludzie, którzy zamieszkiwali niegdyś to miejsce, zapewne pracowali dla kolei.

opuszczony budynek kolejowy

I każdego dnia, nieskończoną ilość razy słyszeli przejeżdżający obok domu pociąg. Za dnia podczas przejazdu wszystko w pomieszczeniach drżało, jakby to było trzęsienie ziemi. Nocą odgłosy pociągów budziły ich za każdym razem, kiedy ogromna maszyna mijała to miejsce. Nie sposób było zapomnieć, że wszystko z czego żyli mieszkańcy tego domu, związane było z drogą z żelaza.

. Nocą odgłosy pociągów budziły ich za każdym razem, kiedy ogromna maszyna mijała to miejsce.

Teraz jest tam pusto. Teren przy budynku jest dziki. Ślady zwierząt są widoczne na każdym kroku. Na dawnym podwórku znajdują się resztki komórki, postawionej tam z czerwonej cegły. Tuż obok stara, nieczynna studnia i coś w rodzaju niewielkiego silosu.

opuszczony budynek kolejowy

Po drugiej stronie namierzyłam niewielką, drewnianą szopkę…

opuszczony budynek kolejowy

… a tuż przy budynku latrynę z czasów, kiedy wychodki budowano na zewnątrz.

opuszczony budynek kolejowy

Trochę dalej, wśród wysokiej trawy i krzaków znalazłam pozostałości po dawnym miejscu do wypoczynku na świeżym powietrzu na tyłach gospodarstwa.

opuszczony budynek kolejowy

Opuszczony budynek kolejowy – wnętrza pełne rozpaczy

Nie ma się co dziwić, że ktoś próbował zabezpieczyć wszystkie możliwe wejścia do budynku. Tylko pytanie – czy zrobił to przed, czy po tej dewastacji absolutnej?

opuszczony budynek kolejowy

Teraz ten opuszczony budynek kolejowy to niezaprzeczalna ruina. Zapewne przebywanie w jego wnętrzu jest niebezpieczne dla życia. W ganku są miejsca, którymi można wejść do wewnątrz.

opuszczony budynek kolejowy

W kolejnych drzwiach zrobiono ogromną dziurę, przez którą bez problemu przeciśnie się dorosły człowiek. Pomieszczenia na parterze są w totalnej rozsypce. Bajzel na maksa, rozebrane piece kaflowe, śmiecie, resztki mebli, ptasie pióra, kurz…

opuszczony budynek kolejowy

Zaduch i mrok…

opuszczony budynek kolejowy

Wyżej prowadzą drewniany schody. Są spróchniałe. Wchodziliśmy po nich pojedynczo i w odstępach. Trzeszczały w ciemności. Na górze pomieszczenia nie wyglądały lepiej. Zniszczenie totalne. Cegły na podłodze. Dom jak z horroru…

opuszczony budynek kolejowy

Na strych nie mogłam dotrzeć. Dalej już nie było schodów.

opuszczony budynek kolejowy

Zeszliśmy ostrożnie na sam dół. Znaleźliśmy wejście do piwnicy. I tam spróchniałe, drewniane schody skłaniały do czujności. Piwnica jest bardzo niska. Mieszkają w niej ćmy…

Ten opuszczony budynek kolejowy od lat stoi przy torach. Kiedyś jego istnienie miało znaczenie, teraz to tylko stary, niezamieszkały dom z czerwonej cegły.

Leżały tam stare gazety, gruz, śmiecie i resztki węgla. Tyle zostało z czyjegoś kolejowego losu, a szkoda to wielka, że budynek niszczeje. Nie jest to złe miejsce do życia. Wokół wiele przestrzeni. Las, pola, zieleń. I kiedy akurat pociągi nie przejeżdżają – znajdzie się też cisza i spokój. Z zewnątrz ten opuszczony budynek kolejowy wygląda niemalże przyjaźnie. Na teren podwórka przychodzą zwierzęta. Niektóre z nich zostają tu na zawsze…

dzik

Ten opuszczony dom przeżywa teraz wiele upiornych, samotnych nocy, kiedy dzieją się tu straszne rzeczy. Po zachodzie słońca miejsce to  opowiada zapewne inne historie od mojej. Opuszczone budynki mają to do siebie, że niechętnie zdradzają swoje tajemnice. Zawieszone w czasie trwają między dawnymi, a nowymi laty. A ich koleje losu dziś nie wzruszają nikogo…

Co o tym sądzisz?

Ekscytujące!
50
OK
38
Kocham to!
15
Nie mam pewności
3
Takie sobie
13
Subscribe
Powiadom o
guest
8 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Introkosmitka

Ja bym się trochę bała, że spotkam w takim miejscu żywego ducha w postaci jakiegoś bezdomnego… Zawał murowany ;)

kolysasanka

z dziewczyną mieszkającą w tym domu chodziłam do klasy :) wyprowadzili się kilka lat temu, bo budynek przeznaczono do rozbiórki…jak widać plan ambitny, ale niezrealizowany, chociaż cegła po cegle już go rozbierają- i czas i poszukiwacze złomu… zawsze chciałam tam mieszkać, ale budynek nie był na sprzedaż :(

Janusz

Poznałem to miejsce od razu.
Dzięki – powróciły wspomnienia.

Olek

świetny reportaż, proszę o więcej takich spraw reporterskich

Filip

A czy po drugiej stronie torów zachowały się ślady jakiejkolwiek budowli? Na starych mapach widać, że właśnie po drugiej stronie znajdował się budynek strażnicy (na mapach niemieckich oznaczony jako B.W.)

Wojtek

Wczoraj mijaliśmy ten budynek wyłonił się dosyć znienacka. Obecnie pozostają go już dość wysokie drzewa i z daleka nie jest widoczny obecnie porastają go dość wysokie drzewa i już nie jest tak dobrze widoczne z daleka.

Kategoria:Niekomercyjny

0 %