Niekomercyjny

PAŁAC W BIELANACH JAWORSKICH. Obłędna metamorfoza

Pałac w Bielanach Jaworskich na Dolnym Śląsku nie należał do obiektów o imponujących rozmiarach. Był to raczej pałacyk, który zamiast murem ogrodzeniowym, dawnymi laty otoczony był metalowymi przęsłami, nie za wysokimi i obsadzonymi żywopłotem. Bramy wjazdowe również były metalowe. Ażurowe, delikatne i bardzo gustowne. 

pałac w Bielanach Jaworskich
źródło zdjęcia –
https://dolny-slask.org.pl/4779132,foto.html?idEntity=512046

Przy pałacyku znajdował się średnich rozmiarów park, a w nim cieki wodne, ścieżki i jakaś budowla ogrodowa. Być może było to rodzinne mauzoleum, a może po prostu altana. Fragmenty wspomnianej budowli w stanie szczątkowym leżą nieopodal obiektu, na parkowym terenie.

park pałacowy w Bielanach Jaworskich

To o czym tutaj opowiadam, jest efektem śledztwa i gruntownej lustracji terenu. Bo na pierwszy rzut oka, w chwili spotkania się z tym zespołem pałacowo-parkowym, ktoś nieobeznany z tematem raczej nie wpadłby na taki pomysł, aby pomyśleć, że budynek ten to dawny pałac w stylu eklektycznym, gruzowisko w krzakach to resztki jakiejś parkowej altany, a ten zarośnięty chaszczami teren, w którym płynie nieświeżo pachnąca ciecz — to dawny park, albo ogród dominialny.

pałac w Bielanach Jaworskich

Pałac w Bielanach Jaworskich

Kiedy tam przybyłam, któregoś pogodnego, zimowego dnia, od pierwszej chwili budowałam sobie w myślach jego dzieje. „Biorąc pod uwagę jego eklektyczny, dwudziestowieczny kostium, który był — choć teraz po nim ani śladu — pałacyk nie należał do ludzi z ogromną fortuną. Gospodarzył tu zapewne jakiś szlachcic drugorzędny, albo nawet nie szlachcic, a jedynie dorobkiewicz, który nasadził sobie na polach okalających wioskę buraków cukrowych i zaraz po zbiorach stać go było na wybudowanie takiej mini rezydencji. Mógł tu również rezydować gospodarz, który pilnował jedynie dóbr kogoś, do kogo one należały. Takich mająteczków w okolicy jaśniepan mógł mieć kilka, sam siedział sobie we Wiedniu albo w Paryżu, a kasa płynęła do jego kieszeni z pracy tych, którzy dzierżawili od niego ziemię. To jedynie kilka opcji, a mogłoby być jeszcze inaczej. Każda z tych wersji jest prawdopodobna”. Powstały one w mojej wyobraźni dlatego, że nie miałam wówczas żadnych informacji na temat tego pałacu. Tylko go oglądałam

pałac w Bielanach Jaworskich

Bardzo wiejski klimat

Buraki i wynalezienie sposobu na produkowanie z nich białego cukru „wybudowały” na dolnośląskiej ziemi wiele takich cacek, które w swojej cukierkowej formie, architektonicznie niezidentyfikowane, wzbudzały podziw i przykuwały uwagę. Taka perełka na zabitej dechami wsi, otoczona zielenią i wypieszczona pod każdym względem musiała się wyróżniać. Nasz pałacyk z Bielan był pod tym względem fenomenalny. Całość tego założenia — perfekcyjna. Nieduży teren stał się rajskim miejscem do życia. Bryła cudownie słodka. Przed budowlą, od strony ogrodu, znajdowało się bardzo efektowne wyjście, przed którym rozrastały się rabatki kwiatowe i klomby z większymi roślinami. Pomimo tego, że było tam uroczo, to jednocześnie skromnie. Elewację stopniowo pochłaniało pnącze, co nadawało pałacykowi klimatu bardzo wiejskiego i współpracującego z naturą.

pałac w Bielanach Jaworskich
źródło zdjęcia
https://dolny-slask.org.pl/867101,foto.html

To było bardzo urokliwe miejsce do życia

Widać to, kiedy ogląda się stare fotografie, na których pałac w Bielanach Jaworskich jest widoczny w całej okazałości. Po drugiej wojnie światowej już w 1950 roku pałacyk został przerobiony na świetlicę wiejską, w której znajdowała się również biblioteka. Z reszty pomieszczeń powstały mieszkania.

pałac w Bielanach Jaworskich

Ktoś wpadł na pomysł, aby zlikwidować jedną kondygnację, i tak doszło do pozbycia się najbardziej efektownej części budowli. Trzeba też wiedzieć, że wojna nie naruszyła tego budynku. Pozostał w stanie doskonałym aż do czasu wspomnianego wcześniej roku. Wszystko, co działo się z tym obiektem niszczącego, było udziałem gospodarzenia na tym terenie po II wojnie światowej. Rozumiem, że kiedy tego typu budynki pozostawia się na pastwę losu, to one zaczynają znikać z powodu wandalizmu i działania czasu, ale kiedy obiekt jest zagospodarowany i używany, i dzieją się pomimo tego takie rzeczy, to jest to architektoniczne bestialstwo. No, dlaczego tak?

pałac w Bielanach Jaworskich

Pałac w Bielanach dziś

Stanęłam przed nim i długo oczu nie mogłam od niego oderwać. Tak bardzo chciałam go zobaczyć, a było to praktycznie niemożliwe. Ujrzeć można go dopiero wtedy, kiedy zacznie uruchamiać się wyobraźnia. Teraz to ruina, która wygląda jak nieco przerośnięty PRL – owski „kwadraciak”, ale kiedyś była to luksusowa rezydencja.

pałac w Bielanach Jaworskich

Lustrowałam ten teren w ubiegłym roku zimową porą. Tam, gdzie kiedyś było wyjście ogrodowe, teraz jest makabryczne wyjście na plac, na którym stoją jakieś złomy. Ścieżek prowadzących do ogrodu nie ma. Weszłam między drzewa, chodziłam wzdłuż cieków wodnych, trzymałam psa na rękach, bo nie dawał rady w tak trudnym terenie.

Na bryle pałacowej widać ogrom blizn. Liczne chamskie przebudowy robiły mu straszliwą krzywdę. I wszystko to działo się na oczach ludzkich, za przyzwoleniem lokalnych władz. Pastwiono się nad tym obiektem latami, żeby ostatecznie pałac został opuszczony.

pałac w Bielanach Jaworskich

Taki los go dotknął, a przecież nie musiało tak być. Teraz jest bez tożsamości, bez stylu architektonicznego i niepotrzebny nikomu. Ostatecznie zapewne zostanie rozebrany, a na placu po nim ktoś wybuduje nowy dom. Bezpowrotnie zniknie zabytek i jego historia. Kolejne pokolenia nie będą zdawać sobie sprawy z tego, że taki pałac w tej miejscowości w ogóle istniał…

Pałac w Bielanach Jaworskich powstał już w XVIII stuleciu, lecz opisywany wyżej obiekt to skutek dziewiętnastowiecznej jego rozbudowy. Uczynił to rządzący wówczas w tym majątku porycerskim — Friedrich von Waldenburg. Rezydencja w takiej formie przetrwała raptem kilkadziesiąt lat…

Artykuł zawiera autoreklamę

Co o tym sądzisz?

Ekscytujące!
29
OK
28
Kocham to!
6
Nie mam pewności
1
Takie sobie
2
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Ilona

Był pałacyk, jest… ruina, która nawet pałacyku nie przypomina. Smutne zdjęcia :(

Łukasz

Mam w swoich zbiorach książkę w j. Niemieckich nt. u wczesnych właścicieli majątku

Kategoria:Niekomercyjny

0 %