LifestyleNiekomercyjny

Czy w Domu Diabła faktycznie straszą umarli?

Dom Diabła to budynek, z którym wiąże się wiele lokalnych legend. Ludzie opowiadają przerażające historie, jakie rozgrywać miały się właśnie w tym tajemniczym miejscu. Wszyscy w ekipie Nieustannego Wędrowania chętnie słuchamy podobnych opowieści. Jeszcze chętniej wybieramy się w podróże do rzekomo nawiedzonych, opuszczonych obiektów. Tym razem nie było inaczej! Ines chwyciła za kamerę, wsiadła na rower i SAMA pognała do domu, gdzie — podobno — mieszkać ma samo zło. Ale to nie wszystko…

Kliknij w grafikę poniżej, aby obejrzeć film:

Dom Diabła — najbardziej kontrowersyjny materiał na naszym YouTubie!

Przyznam się Wam, że Dom Diabła odwiedziłam dziesiątki razy. Na początku nawet nie wiedziałam o tym, że miejsce to uchodzi za nawiedzone. Nigdy nie czułam tam niczego, co mogłoby wydawać mi się podejrzane lub niepokojące. Dlatego też, gdy jeden z Czytelników NW zaczepił mnie na jednej z dróg rowerowych i poinformował o diabelskich legendach związanych z tym miejscem, byłam w niemałym szoku. Potraktowałam to jako ciekawostkę. Uznałam, że mroczna sława tego miejsca to wynika z tego, że znajduje się ono na uboczu i ma dość surową bryłę.

Stary, kolejowy budynek na uboczu

Jednak gdy opublikowałam film dokumentujący stan tego domu, coś się stało. Coś, co nawet mojej sceptycznej naturze zaczęło śmierdzieć i sprawiać, że zaczęłam zadawać sobie kolejne pytania.

Znałem chłopca, który miał łzy w oczach, gdy mówił o tym, co dzieje się w tym domu

Dokładnie tak brzmiał jeden z komentarzy pod naszym filmem. Próbowałam skontaktować się z jego autorem, ale niestety nie odniosło to skutku. Inny ktoś napisał, że znał dziewczynę, która tam mieszkała — miała przychodzić do szkoły niewyspana i również opowiadać o dziwnych rzeczach. Jakich? Nie mam pojęcia. Nie wiem też, czy relacje te są prawdziwe. Jeśli jednak nasi Czytelnicy o czymś nam donoszą, to nigdy tego nie ignorujemy

Ciekawych komentarzy ciąg dalszy…

Pojawiły się również komentarze informujące nas o tym, że lasek przylegający do Domu Diabła nierzadko był celem szkolnych wycieczek. Dzieci miały tam zaznajamiać się z przyrodą i poznawać nowe gatunki roślin. Według relacji jednego z Czytelników, który brał udział w takich wydarzeniach, nauczycielka zwykła ostrzegać uczniów o tym, że jeśli się zbyt mocno rozpierzchną, porwie je — a jakże! — diabeł. Może był to straszak, dzięki któremu nauczycielka chciała zapobiec tragedii (dom mieści się tuż przy torach kolejowych), a może była to jej realna obawa. Bez względu na prawdziwy powód tej wypowiedzi, moje pytanie od miesięcy jest takie samo: DLACZEGO AKURAT DIABEŁ?

Pisaliście też, że we wsi często mówiło się o tym, że mieszkańców tego budynku nocami straszył diabeł. Nie podawaliście innych szczegółów. Robiąc reaserch do tego odcinka pozwoliłam sobie zapytać kilku osób ze wspomnianej wioski o to, czy naprawdę tak jest. No i cóż… kilkukrotnie usłyszałam „Chodzi o Dom Diabła?”.

Poszczególne elementy tej układanki łączą się ze sobą. Mimo wszystko jednak pamiętajmy, że nie znamy źródeł tych opowieści. Niewykluczone, że tkwią one w bardzo odległych czasach, gdy dom ten zamieszkiwali jeszcze Niemcy. Rzekome nawiedzenia wcale nie muszą mieć związku z polskimi rodzinami mieszkającymi tam w czasach nam współczesnych. Ba! Wielu z Was zaprzeczało temu, że tam straszy. Jak już mówiłam, biorę każdą z Waszych relacji na poważnie. Dlatego też uważam, że najlepiej będzie, jeśli tę historię odłożymy na półkę z miejskimi (czy też wiejskimi) legendami.

Jeśli jeszcze nie masz go w obejrzanych, kliknij poniżej!

Diabelski Most — diabeł w historii wsi pojawia się od średniowiecza

Jest jednak coś, co osobiście mnie zaskoczyło. Kiedy starałam się dotrzeć do źródła legend o nawiedzeniach, trafiłam na fragment książki (napisanej w języku niemieckim), gdzie autor wspominał o tym, że wioska, gdzie mieści się Dom Diabła od średniowiecza w swojej nazwie diabła miała. Diabelski Most rozbudził moją wyobraźnię. Do jasnej cholery — DLACZEGO DIABEŁ?

Diabeł tkwi w nazwie miejscowości przynajmniej od 1360 roku. W przytoczonej przeze mnie publikacji znajdujemy również informacje o tym, że:

torfowiska położone nieopodal tej miejscowości są niebezpiecznym mostem, nad którym często unoszą się błądzące ogniki i duchy. Most ten przekroczyć może wyłącznie sam diabeł

Bajki, bujdy, dyrdymały!

Z lokalnymi legendami jest tak, że można w nie wierzyć, albo nie. Można też mieć je w nosie. My jesteśmy zawieszeni gdzieś między wiarą, a niewiarą. Zawsze z przyjemnością słuchamy tych opowieści i sprawdzamy, czy tkwi w nich ziarno prawdy. Tak było choćby z historią o trzech wierzbach rosnących korzeniem do góry w Bagnie

Dom Diabła z Mystery Hunters
Nieustanne Wędrowanie i Mystery Hunters razem na filmowym planie

Kiedy odwiedziliśmy Dom Diabła i opublikowaliśmy film z jego eksploracji, internet zawrzał. Jedni widzowie byli materiałem zachwyceni, inni natomiast rzucili się nam do gardeł. Niektórzy zarzucali nam szukanie taniej sensacji oraz to, że nie sprawdziliśmy tego miejsca zbyt dobrze. Zawsze bierzemy na serio uwagi naszych Czytelników, więc postanowiliśmy wysłać do Domu Diabła ekipę od zadań specjalnych — Radosław Czajkowski, Michał Drąg i Piotr Chojnacki z teamu Mystery Hunters robią śledztwa w nawiedzonych miejscach. Co udało im się ustalić w tajemniczym Domu Diabła? 

Sprawdźcie sami:

Dom Diabła to budynek, z którym wiąże się wiele lokalnych legend. Ludzie opowiadają przerażające historie, jakie rozgrywać miały się właśnie w tym tajemniczym miejscu. Wszyscy w ekipie Nieustannego Wędrowania chętnie słuchamy podobnych opowieści. Jeszcze chętniej wybieramy się w podróże do rzekomo nawiedzonych, opuszczonych obiektów. Tym razem nie było inaczej! Ines chwyciła za kamerę, wsiadła na rower i SAMA pognała do domu, gdzie — podobno — mieszkać ma samo zło.

Co o tym sądzisz?

Ekscytujące!
57
OK
22
Kocham to!
11
Nie mam pewności
3
Takie sobie
7
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
gabita

Nie rozumiem tego artykułu, nie przedstawiono żadnej historii

Kategoria:Lifestyle

0 %